Żaden ze współczesnych nurtów terapeutycznych nie wywołał tylu dyskusji i kontrowersji co systemowa terapia rodzin niemieckiego terapeuty Berta Hellingera. Ma ona zagorzałych zwolenników i równie silnych przeciwników, i to nie tylko wśród terapeutów, ale także wśród myślicieli.

Nie przeszkadza to w zdobywaniu przez tę metodę coraz to nowych rzesz klientów, zarówno indywidualnych, jak i rodzin, a także organizacji czy firm zainteresowanych poprawieniem funkcjonowania.
Hellinger rozwinął bowiem niezwykle precyzyjną i „ultra-krótkoterminową” metodę terapii, opartą na założeniach pierwotnego, archaicznego porządku, kierującego działaniem wszystkich systemów społecznych (rodziny, organizacje, firmy).
Zgodnie z tym porządkiem każda osoba w systemie ma prawo do przynależności, obecności w systemie i ma też swoją rangę związaną z funkcją czy rolą, jaką pełni w tym systemie.

W systemie rodziny wszyscy są ze sobą powiązani głęboką, nierozerwalną więzią , a miłość jest podtrzymywana przez dawanie i branie, które podlega pewnym niezmiennym prawom:
– równi rangą, jak na przykład małżonkowie dają i biorą od siebie nawzajem i w ten sposób podtrzymują wymianę, a przez to i równowagę w związku, ( wymiana może dotyczyć tego co dobre -miłości i wsparcia, a także tego co złe – ranienia się, krzywdzenia, obie wiążą równie mocno)

-u nierównych rangą wzajemna wymiana nie jest możliwa, ale branie i dawanie także zachodzi: rodzice dają swoim dzieciom ( życie, a także dużo więcej), ale dzieci nigdy nie są w stanie oddać rodzicom równie dużo jak dostały, mogą jednak przekazać to swoim własnym dzieciom, lub w inny sposób zrobić z tym, co dostały, coś dobrego, na przykład angażując się w pracę na rzecz innych.

O zakłóceniu pierwotnego porządku mówimy kiedy:
– ktoś jest w rodzinie pomijany, wykluczony, nie wspomina się o nim z powodu wstydu czy cierpienia,( na przykład pierwsza żona dziadka, o której w rodzinie się nie mówi, czy wcześnie zmarłe dziecko, które nie jest liczone jako pierwsze),

– ktoś nie zajmuje w rodzinie pozycji zgodnej ze swoją rangą ( najstarsze chore dziecko jest traktowane jak młodsze, a kolejne z dzieci „przejmuje” rolę najstarszego, dziadek traktowany jako ten „zły” bo tak o nim mówi babcia, przez co nie jest szanowany w rodzinie)

-kiedy jest nierównowaga w dawaniu i braniu ( dzieci nie biorą od rodziców z powodu ich nieuszanowania, albo dlatego, że rodzice oczekują od nich tego, czego nie dostali od swoich rodziców)
Zakłócenie porządku w systemie rodzinnym ma swoje poważne konsekwencje, gdyż system na wszelkie możliwe sposoby dąży do wyrównania i może się to ciągnąć na przestrzeni pokoleń. Tak więc kolejne pokolenia zostają uwikłane w trudne losy przodków i poszczególni członkowie rodziny mogą w swoim życiu powtarzać czyjś wcześniejszy trudny los, czyjeś cierpienie, i doświadczać w związku z tym trudności emocjonalnych czy chorób somatycznych, mogą w zupełnie niezrozumiały dla nikogo sposób marnować swoje szanse i możliwości, czuć się nieszczęśliwymi bez konkretnych powodów i pomimo starań i usiłowań mieć trudność by to zmienić.

W przypadku zaburzeń porządku w organizacjach, efekty działania organizacji są nieadekwatne do wysiłku wkładanego przez członków czy pracowników, firma może nie przynosić zysków lub też relacje międzyludzkie są bardzo trudne i mogą obniżać jakość pracy.

Sposób pracy:
Pracując metodą „ustawiania rodziny” wykorzystuje się fenomen pola nazywanego wiedzącym lub morfogenetycznym (badaniami tego fenomenu w znacznie szerszym zakresie zajmują się biolodzy i fizycy i do dziś nie jest to do końca poznane i wyjaśnione). W ustawieniach jest to dostęp do informacji w obszarze nieświadomego w systemie rodzinnym, możliwość odczuwania i przeżywania tego, co działa w rodzinie, przez obce, nie znające żadnych faktów osoby.
Klient wybiera z grupy osób uczestniczących w zajęciach reprezentantów swojego systemu rodzinnego, środowiska pracy itd  z sobą włącznie, i ustawia ich w przestrzeni, kierując się swoim wewnętrznym obrazem rodziny, firmy,  problemu, choroby itd.
Zwykle ze zadziwieniem zauważa, że osoby te zachowują się czy wypowiadają bardzo podobnie do rzeczywistych członków rodziny, współpracowników itd. Coś zaczyna się z nimi „dziać”, czasem doświadczają silnych uczuć, mogą mieć poczucie, że kogoś brakuje, czuć złość do kogoś innego. Terapeuta kierując się odczuciami reprezentantów odnajduje wewnętrzną dynamikę systemu prowadzącą do nieporządku i pomaga odtworzyć pierwotny porządek, dostawiając brakujące, wykluczone osoby lub proponując rytuały przywracające każdemu jego właściwe miejsce i rolę. I tak na przykład dzieci okazują szacunek i miłość swoim dziadkom i rodzicom poprzez pokłonienie się. Kiedy porządek jest odnaleziony i każdy znajduje się na swoim miejscu, wszyscy uczestniczący w ustawieniu odczuwają dużą ulgę, także obserwatorzy,
a klient zwykle doświadcza wewnętrznego poruszenia.
W podobny sposób poszukuje się rozwiązań dla firm czy organizacji.

Z całą pewnością metoda ta nie jest panaceum na wszystkie trudności i problemy. Nie może być stosowana zamiast terapii, wtedy, gdy wskazana jest stopniowa, dłuższa praca, ale bardzo dobrze sprawdza się jako część procesu terapeutycznego, a także jako impuls do zmiany, coś co pozwala lepiej odnaleźć się w rodzinie i w życiu.

Dla każdego spotkanie z ustawieniami rodzin może być krokiem na drodze do siebie.

Tutaj możesz zobaczyć, co o polach morficznych i systemowych ustawieniach rodzinnych mówi Rupert Sheldrake biolog i pisarz – twórca hipotez pola morfogenetycznego i rezonansu morficznego

Tu można zobaczyć pracę Berta Hellingera 

A tak mówi o rozwoju osobistym