Widziałam wywiad z Freddim, w którym opowiada, że zaśpiewanie z Monserat Caballe było jego marzeniem – ona sama zaproponowała mu , aby razem nagrali płytę. Piękny widok i jaka rozkosz dla ucha – moje serce raduje się na taką otwartość, ciekawość i wzajemny podziw.