Tree of knowledge.Prowadząc moje warsztaty ” Uzdrawiająca moc barw, dźwięku i myśli” zauważyłam, że nie tylko muzyka i piękne obrazy mogą wprowadzić człowieka w stan głębokiego relaksu warunkującego równowagę psychofizyczną, ale również określonej jakości słowa, nie tylko te wykorzystywane w powszechnie dzisiaj uznawanych technikach pracy z umysłem, jak w metodzie Lazarusa.

Czy książka może leczyć?

W starożytnej aleksandryjskiej bibliotece widniały słowa: ” Lekarstwo na umysł”.
W 1272 r roku w szpitalu Al.-Mansur w Kairze stosowano czytanie Koranu w ramach terapii. W Europie XVIII wieku włączono pobożne teksty do programów leczenia psychicznie chorych. Legenda głosi, że Szeherezada wyleczyła sułtana poprzez opowiadania, którymi karmiła uszy władcy przez 1000dni.

Na czym polega ten terapeutyczny fenomen uzdrawiania przez książkę?
Nie ma na świecie niczego stworzonego bez udziału myśli i idącego za nią słowa.
” Na początku było słowo”… jak głosi ewangelia. Początek wszelkiej ludzkiej pracy twórczej wiąże się ze słowem. Słowa najwyższej jakości, tworzą w naszej rzeczywistości doświadczenia, które wywołują pozytywne stany emocjonalne, mające z kolei wpływ na jakość myśli, które pod ich wpływem rodzą się w naszym umyśle.
I tu się łańcuszek zamyka. Od jakości myśli i słów uzależnione jest to, co odczuwamy, z kolei nasze emocje warunkują to, o czym myślimy i mówimy. Wszystkie życiowe doświadczenia łącznie z chorobami ( poza genetycznymi), mają związek ze sposobem naszego myślenia, stąd oczywisty wniosek, że literatura może nie tylko pomagać w utrzymaniu równowagi psychofizycznej, czy uczyć nowych wzorców zachowań, lecz stanowić bardzo istotny element terapii mającej na celu wydobycie z człowieka jego własnego potencjału twórczego. W jaki sposób miałoby to nastąpić – słyszę niejednokrotnie? Jest tylu zapalonych czytelników i nie widać, by w ich życiu następowały jakieś spektakularne zmiany.
Słowo uzdrawia, jak zgodnie twierdzą wszyscy znawcy tematu. Ale proces uzdrawiania ma swoje poziomy. Leczenie wiąże się z ustąpieniem dolegliwości somatycznych lub psychicznych, pojęcie uzdrawiania jest o wiele szersze. Gdy dzięki stosownym terapiom osiągniemy stan równowagi psychofizycznej, wysokiej jakości myśli i słowa mogą wprowadzić nas do świata wspaniałych odczuć- niebywałego poczucia radości istnienia. Na przeszkodzie do doznawania tego stoją negatywne emocje, stąd jakość odczuwanej radości niewiele ma wspólnego ze stanem, o którym piszę. Ale umiejętna praca z własnym umysłem, między innymi dzięki sztuce, jaką jest literatura piękna, może przybliżyć nas do doznania takiej niczym nieskrępowanej radości.

Korzystajmy zatem z terapeutycznej roli książki, która może chronić przed negatywnymi emocjami, smutkiem, żalem, lękiem, gniewem, daje nowe wzory osobowe, by móc dotrzeć między innymi dzięki takiej formie pracy z umysłem, do swego własnego potencjału, a uruchomiwszy go żyć pełniej i radośniej w otaczającym nas świecie.
Zapraszam Państwa na stronę poświęconą mojej własnej twórczości, którą niejednokrotnie wykorzystywałam z bardzo dobrymi efektami, dla celów wspierających proces zdrowienia moich pacjentów.

Pozdrawiam
Teresa Maria Zalewska
www.obk.neostrada.pl