W książce „ Te cztery uzgodnienia“,  jest napisane, „ wyobraź sobie życie bez strachu i bez oceny innych“. Zdanie to wpadło mi od razu w „oczy”.

Rozmyślałam nad tym, jak my możemy łatwo zmienić nasze zachowanie, tylko po to, by innym się przypodobać lub uniknąć ich krytyki. Rozmyślałam również nad tym, jak nasze energie się obniżają podczas takiego procesu. Podczas oceny innych lub ich krytykowania próbujemy „wcisnąć się w ubranie” nie dla nas uszyte. Strach przed ludzką oceną, krytyka społeczeństwa i próba dopasowania się do otoczenia, prowadzi nas zawsze do zakładania i noszenia  masek, które w żadnym przypadku nie są dla nas pozytywne. Maski te nie odzwierciedlają  naszej  prawdziwej natury, lecz odsuwają nas od źródła Boskiej prawdziwej miłości bez granic.

Przed wielu laty, otrzymałam od swojego Kahuny radę. Stwierdził on, że jeżeli dowiemy się o krytyce w stosunku do własnej osoby, powinniśmy postawić sobie dwa pytania. Odpowiedzi na te pytania pozwolą nam zneutralizować bolącą nas krytykę, zaleczyć rany, jak i pomóc nam w samoulepszeniu się.

Pierwsze pytanie to: co jest źródłem tej krytyki albo oceny naszej osoby? Co spowodowało, że ta krytyka miała miejsce?  To jest bardzo ważny punkt przy rozmyślaniu na ten temat. W zasadzie możesz otrzymać 99 bardzo dobrych opinii i tylko jedną tą negatywną. My zaś będziemy zawsze się zajmować tą jedną negatywną bez względu ile było przy tym pozytywnych….

To może być też tylko jakaś jedna jedyna negatywna opinia od obcego, który w ogóle nas nie zna. Ta osoba mogła mieć zły dzień, być niezadowolona z siebie lub miejsca, w którym właśnie była…. istnieje też duża szansa, że osoba ta w ogóle nie wiedziała o co chodzi i nie znała tematu. Następnym razem sprawdź koniecznie źródło pochodzenia tej opinii i czy wartość jej dla ciebie jest faktycznie taka jak myślisz.

Drugie pytanie: Czy to jest naprawdę prawda, to co słyszę? To jest bardzo konkretne pytanie z dużą siłą, pytanie, na które musimy sami sobie odpowiedzieć. Czy kiedykolwiek zapytałeś siebie, słysząc komplementy, dlaczego są one skierowane w Twoim kierunku i czym sobie na nie zasłużyłeś? Może z innej perspektywy, ta sama sytuacja daje negatywne oceny?

Jeżeli popatrzysz na tą sprawę obiektywnie, zawsze znajdziesz prawidłowe rozwiązanie. Jeżeli dla przykładu, twój szef wezwie Ciebie na rozmowę, a tematem rozmowy mają być pomówienia. W rozmowie on zakomunikuje Ci, że słyszał, że ty regularnie się do spóźniasz pracy, a powinieneś być punktualny. W tym przypadku, powinieneś postawić sobie pytanie, czy naprawdę się spóźniasz, czy jest to tylko pomówienie? Jeżeli tak, to powinieneś cudzą ocenę potraktować poważnie i zacząć przychodzić punktualnie, na pewno nie powinieneś się denerwować na innych, za to co o tobie się mówi czy plotkuje.

Z innej strony, jeżeli popełniłeś błąd lub ze wzg. innych, czegoś nie zrobiłeś, nie dziw się i nie denerwuj, że ktoś na Ciebie narzeka lub wystawia złą opinię. Postaw sobie natychmiast pytanie: Czy to jest prawda? I od razu będziesz wiedział gdzie i jaka jest energia pozytywna, czy w ogóle jest. Jeżeli na powyższe pytanie odpowiesz sobie „NIE”, to powinieneś pozostać spokojny i wybaczyć krytykującym. Przecież Twoje zdenerwowanie może Tobie zaszkodzić, natomiast na pewno nic nie zmieni w fakcie istniejącej już krytyki.

Najlepszym dla Ciebie, wyjściem w sytuacji istnienia negatywnych opinii w Twoim otoczeniu, dotyczących bezpośrednio Ciebie, jest ich po prostu nie słuchanie, nie angażowanie się emocjonalnie, po prostu nie reagowanie na nie. Potraktowanie tego zjawiska, tak jakby dotyczyły nieznanych Tobie osób, pozwoli Ci na osiągniecie stanu neutralności emocjonalnej.

W naszej podświadomości istnieje cichy wewnętrzny głos, który powtarza, że nie jesteśmy wystarczająco dobrzy, że na to, co dobre nie zasługujemy itp. Ten cichy wewnętrzny głos jest odbiciem lustrzanym wszystkich negatywnych opinii, jakie słyszeliśmy o sobie przez całe życie. To jest głos wewnętrznego Sabotażu, który nakłania nas do tego, by wierzyć w to, co jest w nas negatywne, by zagłuszyć to, co jest w nas pozytywne. Musimy nauczyć się nie słyszeć tego głosu, nauczyć się rozróżniać glos Sabotażu od drugiego pozytywnego głosu, który opowiada nam, jacy jesteśmy wspaniali, dobrzy i pozytywni. Powinniśmy nauczyć się słuchać tego pozytywnego głosu, który ciągle przypomina że jesteśmy Aspektem wspaniałej istoty duchowej.

Czy to oznacza, że możemy sobie chodzić po tym świecie i nie interesować się innymi? Nie, naturalnie, że nie aż tak. Być bez strachu nie oznacza być bez myśli, albo być znieczulonym na otaczający nas świat. Najważniejsze w naszym życiu jest patrzenie na świat bez strachu, umieć bez gniewu wysłuchać ludzkich  ocen i krytyk. Jeżeli tego się nauczymy, cudze oceny nie będą miały dla nas znaczenia, będą po prostu dla nas nie interesujące. My jesteśmy na tym świecie po to, by kochać siebie i innych, respektować siebie i innych, a w nagrodę za to otrzymujemy automatycznie miłość i respekt od otoczenia.

Ruiz – znany autor pisze, że jeżeli uwolnisz się od opinii i oceny innych, to automatycznie przestajesz być odpowiedzialny za cudze opinie, automatycznie przestajesz innych kontrolować, a Twoje życie staje się przyjemniejsze i łatwiejsze.

Powyższe oznacza, że nie zawsze musisz mieć rację, że nie musisz reagować emocjonalnie, bez wzg. na to czy  ocena jest zgodna z Twoją prawdą czy nie. Ty możesz słyszeć, co inni mówią i czują, ale w żadnym wypadku nie jesteś bezpośrednio zobowiązany do tłumaczenia się z faktów, zaprzeczaniu opinii, by przedkładać komuś swoje argumenty. Ten sposób pozwala ci na głębokie oddechy, jasne myślenie, na słyszenie twojego wewnętrznego głosu, przypominającego o bezgranicznej miłości, który pozwala Ci na częstsze się uśmiechanie. Pozwala ci łatwiej żyć  w strumieniu Duchowości.

Afirmacja dnia: „umiem wybrać spokój i żyć w miłości duchowej”.

© 2016 Krystyna Kwiecinski

Trener Ho´oponopono

certyfikowany nauczyciel SRT

www.hooponoponokursy.pl

www.magiauzdrawiania.pl

Krystyna Kwiecinski

Trener Ho´oponopono

certyfikowany nauczyciel SRT