Wiedza o erach, jakie miały miejsce w dotychczasowych dziejach świata, pomaga nam poznać znaczeń poszczególnych run – zrozumiała staje się całość w jaką spięte są znaki runiczne. Ma charakter czasoprzestrzenny i wciąż aktualny – odnosi się bowiem nie tylko do pewnych dawnych wydarzeń, ale też ich sens stanowi odwzorowanie uniwersalnej wiedzy o wiecznych stadiach procesu ewolucji ludzkiej świadomości.
Zajmijmy się teraz Erą Ryb, czyli okresem, który właśnie minął. Ma on wyjątkowo rozbudowaną symbolikę, więc będziecie mogli spotkać tam wiele odnośników do wydarzeń zarówno dawnych jak i współczesnych.

ERA RYB (150. p.n.e. – 2000 n.e. to czas kiedy ludzie pogrążają się w materii, tracąc korzeń łączący nas z prawdziwym życiem i nami samymi. Następuje też zanik człowieczej indywidualności, na rzecz świadomości zbiorowej, świadomości „stada” czy też „ławicy”. Ludzie zapominają, że to oni tworzą normy oraz reguły społeczne, a zaczynają rozpatrywać swój byt w kategoriach dostosowania do nich. Ziarno świadomości, które zasiano w Erze Barana zostaje zmielone i przekształcone w „chleb świadomości” – czyli ciało Zbawiciela (słowo – byk, staje się ciałem – ryba ).

Pojawiają się jednak jednocześnie pierwsze jednostki obudzone – apostołowie, rybacy ludzi. Jest to okres niechętnych narodzin, czas wyboru pomiędzy życiem doczesnym i wiecznym. Z symboliką tej ery gra też nazwa nowego Kościoła – Nawa (navis – łac. okręt ), oraz nakrycie głowy kapłanów – infuła biskupia przypomina kształtem rybę.

Zauważmy, że minęło już sześć er – co symbolizuje sześć stągwi kamiennych w przypowieści o weselu w Kanie galilejskiej. Woda zawarta w tych stągwiach zostaje za sprawą Jezusa przemieniona w wino doskonałej jakości. Inne symbole to przygotowanie Wieczernika – miejsca wiecznej świadomości, obmycie stóp (astrologiczna domena znaku Ryb) apostołom jako wspomnienie chrztu t.j. wyłowienia z wody! Materia zostaje wreszcie poddana duchowi i ryby odchodzą, ale zapłatą jest Jezus czyli pierwsza ryba w „dzbanie” niesionym przez symbol nadchodzącej Ery rybaka – Wodnika. W ten sposób zostaje przetarty szlak prowadzący do przemiany i udostępniony dla każdego. Teraz sam Jezus staje się rybakiem – wodnikiem i „łowi ryby do swego dzbana” czyli zasiewa swą prawdę miłości w sercach ludzi. Jakkolwiek materia i władza zdają się triumfować – Jezus bowiem umiera.

Runy przypisują temu okresowi znak g czyli gebo co oznacza Dar. – Mitologicznie odnosi się to do wyłowienia z mroków niebytu pierwszych ludzi przez trójkę bogów (sic!) i obdarowania ich świadomością. Gebo z jednej strony oznacza też życie grupy, a z drugiej – poszukiwanie własnej indywidualności, własnego „daru”, dla którego każdy z nas zaistniał. Jest to znak łączenia pierwotnie rozerwanych biegunów materii – zostają one podane uzdrawiającej mocy działania miłości.

ERA WODNIKA (2100 – 4000 n.e.) – ludzie wciąż czczą przeszłość, odwołują się do dawnych czasów i poszukują wiedzy w dawnych źródłach zamiast w sobie. Nadal funkcjonuje dwugłowe państwo: świecko – kościelne, podział społeczny, uwielbiany jest dobrobyt Byka i prawo Barana. Jest to czas wiary w zbawienie bez własnego udziału. Jednocześnie nadchodzą nowe objawienia, pojawiają się wtajemniczeni, co powoduje rozłam w dotychczas zwartym społeczeństwie ławicy ryb. Prowadzi to rozerwania starych ograniczeń – niczym starego bukłaka przez młode wino. Alchemiczny proces przekształca ołów w złoto; następują zaślubiny nieba i ziemi. Wreszcie pojawia się nowy typ człowieka. Jest to czas zmartwychwstania.

Znak runiczny przyporządkowany tej erze to w – wunjo co oznacza gwóźdź, rozerwanie. Stanowi on symbol społeczeństwa, porządku, umiejętności podążania za prądami świadomości, zaślubin ciała i ducha, odcięcia od przeszłości. Jest to znak radości osiągniętej dzięki przywróceniu ładu wśród elementów, które oddaliły się od swego źródła. Wreszcie jest znakiem ulubieńca bogów, pana światła i jasności Baldura, zamordowanego podobnie jak Jezus – podstępem za sprawą jego niewidomego brata (tu symbolizuje to brak zrozumienia dla przesłania)

ERA KOZIOROŻCA (4170 – 6000 n.e.) to czas pojawienia się symbolu sierpa, znaku żniw, zbioru owoców przekształcanej świadomości. Jest to czas ostatecznych rozwiązań, kres zobowiązań i obciążeń karmicznych. Zaczyna się zmniejszać liczba ludzi na świecie za sprawą wypalania się obciążających przymusów. W zasadzie nie ma już prawdziwych ludzi, pozostają „kozły” – dusze nie chcące poddać się uduchowieniu materii. Oznacza to nadejście ery Siwy – niszczyciela. Z drugiej strony fizyczność doczekuje się całkowitej apoteozy, zaś prawdziwi ludzie wracają do swej dawnej roli opiekuna Ziemi.

Wg. runologii ezoterycznej wiążemy ten czas ze znakiem hagla (h) co oznacza tyle co „grad”. Grad jest ważnym symbolem w całym systemie skandynawskich wierzeń. Uznaje się go za „święte ziarno” przybywające z nieba, ale mogące dokonać ogromnych zniszczeń. Dlatego też wiążemy grad z niebezpiecznymi sytuacjami życiowymi, mogącymi stać się przekleństwem lub błogosławieństwem – zależnie od tego czy gotowi jesteśmy pożegnać się ze starymi ideami i ograniczającymi nawykami. Hagla jest znakiem kamienia szlachetnego, klejnotu –najwspanialszej formy materii, a przy tym wiążącej się z obrazem astrologicznym tego znaku. Warto też wspomnieć, że hagla zwana jest niekiedy „Matką Run” bowiem można z niej wyprowadzić wszystkie znaki. Dodatkowo widziana przestrzennie tworzy sześcian – symbol materii.

ERA STRZELCA (6000 – 8000 n.e.) Okres ten to epoka stworzenia będącego rozwinięciem idei Sfinksa. Tu jednak nie tylko głowa jest ludzka, lecz także i tors z rękoma. Ręce są symbolem kontaktów i działania, a ich zmiana oznacza poddanie swego sposobu bycia uzdrawiającej sile przemiany. Dodatkowo ciało nie spoczywa lecz pozostaje aktywne, jest włączone na równych prawach do życia. Wiadomo bowiem, iż właśnie to najczęściej ciało staje się kozłem ofiarnym naszych emocji i ograniczeń. To na nie projektujemy nasze kompleksy; to ciało chcemy zniszczyć patrząc na wroga.

Teraz, dzięki Erze Koziorożca ciału przywrócona została pierwotna rola – jest „boskim pojemnikiem”, świątynią ducha. Pojawienie się Centaura stanowi zapowiedź ery człowieka, połączenia praw ducha i ciała, pogłębionej mądrości biorącej się z poznania prawdziwych praw Natury i zrozumienia ich sensu.

Runy przypisują tej erze symbol cienia i transformowanych ograniczeń. Znak ten zwiemy nauthiz czyli potrzeba, brak, przymus. Oznacza to ostateczną próbę, osiągnięcie umiejętności widzenia w sobie źródła stwarzającego świat jaki znamy. Inna nazwa runy – not odnosi się też do kresu zaprzeczeń swej prawdziwej naturze. Wreszcie, podobnie jak Strzelec wyobrażany jest z płonącą strzałą ludzkiego ducha, tak też ideogram runy jest symbolem drewienek do krzesania ognia w okresie największych mrozów i biedy. Tym ogniem jest nasz duch i to właśnie oznacza zarówno choinka 24 grudnia jak i znicz na Święto Zmarłych.

ERA SKORPIONA ( 8000 – 10.000 n.e. ). Wg astrologów w roku 8490 n.e. nadchodzi czas Bestii, godzina śmierci. Życie człowieka za sprawą „strzały ducha” przenosi się całkowicie na płaszczyznę duchową, co oznacza też pokonanie śmierci. Dochodzi do niezwykłej bitwy ognia i lodu (duch i materia), zwanej u Skandynawów Ragnarok „Zmierzch Bogów”. Lód opanowuje ponownie całą Północ kładąc kres obecnym kulturom,wraz z którymi ginie pamięć o tym,co było. Ziemia ponownie staje się jałowa, przygotowując się na przyjęcie kolejnej cywilizacji.

Spośród znaków runicznych skorpionowi towarzyszy symbol kosmicznego lodu – podstawy materii czyli znak i (czyt. isa). Wiążemy go z finalizowaniem, kresem, nadawaniem ostatecznych kształtów, ale zarazem isa odnosi się do pojęcia Ja oraz jego transformacji. Bezpośrednio odnosi się go do decydującej roli człowieka w jego życiu zdeterminowanym Orlog – przeznaczeniem. Znak ten udziela nam nauki, że cokolwiek się zdarza jest konsekwencją naszej decyzji.

ERA WAGI (10.000 – 12.000) Oto czas Sądu Ostatecznego, rozliczenia obecnej cywilizacji z jej dokonań i tego, co sobie przyswoiła. Wówczas ponownie rozpatruje się kto musi wrócić by dalej kontynuować dzieło ewolucji. Zakończenie tego procesu wyznaczy początek kolejnej ery, tj. Panny…

Całości obrazu dopełnia tu związek Wagi z runą jera ( j ) czyli „żniwa”. Rozumiem, że niektórzy z Was mogą się tutaj oburzyć – o czasie żniw mówiliśmy już przy Koziorożcu! I słusznie, ale żniwa w sensie Koziorożca to czas rozliczeń, zdawania sprawy z dotychczasowego działania. Żniwa zaś runiczne to czas końca cyklu, zakończenia pewnej całości, to – wypełnienie.

Oto i całość er astrologicznych. Zaznaczam oczywiście, że ramy czasowe są kwestią umowną i nie należy nazbyt sztywno się nimi sugerować. Pamiętajmy, że czas nie płynie linearnie lecz rozchodzi się raczej na podobieństwo kół na wodzie. Każdy krąg obejmuje jedną „falę” czyli pewien program, część procesu ewolucyjnego. Kiedy fala wypełni się, następuje przeskok do nowej.

Brak wewnętrznego uczestnictwa w przemianie powoduje uwięzienie w fali, która przecież rozchodzi się dalej. Takie ujęcie sprawia, że czas funkcjonuje podobnie jak CD- ROM możliwe jest – tak jak w książce – istnienie jednocześnie każdej wersji rzeczywistości i w każdym stadium. Akcja toczy się cały czas, na każdej stronie w innym momencie równolegle. To co my nazywamy czasem nie wynika więc z konstrukcji książki, ale z tego, że nasza świadomość przesuwa się linearnie. Ot i cała tajemnica. Czas jest funkcją świadomości w swoim charakterze, zaś w swej konstrukcji – funkcją przestrzeni.

Zauważcie, że jeśli przenieść wspomnianą teorię na realny świat, to łatwo przekonać się, że w jednym miejscu muszą egzystować różne wersje rzeczywistości i to naraz. Być może to wyjaśni fenomen duchów czy tzw. pętli czasowych. Ujęcie takie nazywamy wertykalnym postrzeganiem czasu. Jeżeli przemyśleć ją głębiej, wyjaśni ona wiele zjawisk. Ale to już inna historia.