Rozluźniaj swoje ciało, baw się swoją uwagą (patrz: „Rozwijanie zdolności Lono”), pozwalając energii płynąć. Od czasu do czasu wracaj uwagą do całości ciała, sprawdzając, czy gdzieś nie pojawiło się napięcie. Rozluźnij te spięte miejsca. Jeśli nie przechodzi, użyj techniki wybaczania, (po prostu: „Wybaczam, niezależnie od tego, z czym to jest związane”) lub symbolicznie uzdrów to miejsce. Rób tak do momentu, kiedy poczujesz się całkowicie zrelaksowany.

Wyobraź sobie, że jesteś w wielkiej przestrzeni. Spróbuj sięgać uwagą coraz dalej od ciała, stopniowo poszerzając pole uwagi. Inna metoda do zastosowania, to przenoszenie uwagi między punktami wyobrażonego horyzontu: lewo, prawo, przód, tył, góra, dół, od czasu do czasu wracając do środka i sprawdzając, czy gdzieś nie pojawiło się napięcie. Jeśli utrzymujesz „zrelaksowaną” uwagę, nie przenosisz jej zbyt gwałtownie – w pewnym momencie twoja uwaga zacznie obejmować większą przestrzeń. Poczujesz się przestronny, a twoje ciało będzie w środku jako cześć tej przestrzeni.

Dodaj wrażenie światła, świetlistości do tej przestrzeni. Skup swoją uwagę na „świetlistości”. Jeśli obserwowałeś kiedyś wschód słońca, to wiesz, o co chodzi. Przywołaj to uczucie: nagle ze wszystkich stron robi się jasno. Jeśli zachowasz „czujność”, tak jakby w tej chwili miało się zacząć dziać coś istotnego, to będzie ci łatwiej – pod warunkiem, że nie napinasz przy tym ciała. Jeśli chcesz użyj siły wydechu: kiedy wydychasz, „puszczaj”, rozluźniaj się jeszcze głębiej – możesz przywołać wyobrażenie, że wysyłasz to światło, że przybywa go gdzieś z głębi ciebie.

Zacznij sobie uświadamiać swoje ciało, swoje otoczenie jako część tej przestrzeni. Z początku będzie ci łatwiej, jeśli będziesz przenosić uwagę – na wdechu skupiając ją na obiekcie, na wydechu wracając do wrażenia świetlistej przestrzeni, jak gdyby pozwalając się w niej wszystkiemu rozpuszczać. Jeśli chcesz, skup się na swoich problemach: myślach i uczuciach, na napięciach z nimi związanych i pozwól im się rozpuścić w tej przestrzeni. Możesz również rozszerzać swoją uwagę w chwili obecnej, uświadamiając sobie coraz odleglejsze obiekty, ludzi jako fragment tej świetlistości lub uświadamiać sobie światło jako czynnik łączący, jednoczący cię z nimi.

Piotr Jaczewski
„Śpiący Niedźwiedź”