Relacja z Zimowych Wczasów z Regresingiem – Gąski k. Mielna, luty 2015

Tegoroczne Zimowe Wczasy z Regresingiem, choć w zimie, to jednak przebiegały w iście wiosennej aurze. Motyw przewodni zajęć to:

”Wzorce odrzucenia a mechanizmy umartwiania się i zadręczania siebie i innych. Jak się od nich uwolnić i żyć w sposób radosny, szczęśliwy i przyjemny.

Zajęcia prowadził nasz profesjonalny, bezcenny, pełen humoru i optymizmu Dariusz Loga

Gotował grał na fletach, propagował Eko – kulturę, masaż Shiatsu Stefan Poprawa

Kreował, zarządzał i inspirował wspólne śpiewanie Jan

Masował, diagnozował – Adam

Piekł pyszny sernik Olek

Całość koordynowała, dbała o atmosferę i dobre samopoczucie Ewa L. J. Kałuska

Tematyka zajęć to trudne i nieprzyjemne programy i wzorce umysłu, chętnie gnieżdżące się w naszej podświadomości (tak właśnie to widzę – wiją sobie gniazdka i mieszkają w nich wygodnie i spokojnie, aż do czasu kiedy ich nie usuniemy). Jaka ulga, kiedy nękające, destrukcyjne wzorce zostają uwolnione, a umysł, serce i ciało czują się swobodnie, lekko i przyjemnie. Po uwolnieniu nadchodzi czas, aby to miejsce zasiedlić nowymi wspierającymi i rozwijającymi nas programami. Takimi, dzięki którym stajemy się radośni i szczęśliwi. Zajęcia Regresingu, sesje, doradztwo duchowe to dziedzina naszego prowadzącego – Darka Logi. Za każdym razem wykonuje kawał doskonałej roboty.

 

 Po zajęciach oczywiście relaks. W Gąskach relaksujemy się podczas wspólnego śpiewania, czyli śpiewająco. Jak śpiewanie to Jan – niezłomny orędownik terapii, jaką jest swobodny śpiew. Janek przywozi ze sobą przenośne studio nagrań i rozbrzmiewa śpiew, śmiech, wygłupianki, przebieranki – inaczej mówiąc – radosna wolność.

I tu pojawia się Ewa – gospodyni Makareny. Ewa jest trenerką Radykalnego Wybaczania, arteterapeutką, choreoterapeutką – dobra zabawa, przebieranki, tańce, to jej żywioł.

STEFAN I JEGO KUCHNIA Z SERCA PŁYNĄCA

Rano budzą nas dźwięki trzech fletów – to Stefan Poprawa gra pobudkę. Piękne doświadczenie. Stefan przyjeżdża dla nas od wielu lat i przygotowuje smakowite posiłki. Jak on gotuje! Palce lizać! W tym sezonie hitem była „rybka vege” – nie zdradzę przepisu :). Stefanowe jedzenie przyprawione jest miłością, uważnością i pasją do gotowania. Po zajęciach chętnie dzieli się z nami swoją wiedzą na temat odżywiania, ekokultury i masażu shiatsu.

SATORI

W czasie tego pobytu także graliśmy w Satori – planszową grę Radykalnego Wybaczania. Chętnych było wielu, a Ewa czuwała nad całym przebiegiem, wspierając wszystkich graczy podpowiedziami, głosem, klaskaniem czy choćby tupaniem. Oj było ostro.
Coś bardzo interesującego zdarza się od kilku lat na naszych wczasach. Otóż przeważnie jest tak, że jedna grupa śpiewa karaoke, podczas gdy inna w tym samym czasie gra w Satori. Obie grupy mogą być w oddzielnych (mieszczących się blisko siebie) lub tych samych pomieszczeniach. Grupa karaoke zawsze wspiera grających w Satori – zupełnie nie wiedząc o co chodzi i nie kontaktując się z nimi, często mając słuchawki na uszach. Odbywa się to w ten sposób, że kiedy jeden z „Satorian” przerabia w danym momencie trudne wyzwanie, wówczas włącza się swym śpiewem cała grupa lub pojedynczy „Karaokanin”. Jest to genialne. W tym roku, kiedy ktoś stawał na polu „Uzdrawiający Anioł”, z drugiego końca sali dobiegał śpiew… ”Jak anioła głos ….”. Zawsze treść aktualnie śpiewanej piosenki dopasowana jest do pola, na którym staje grający.

Były też znakomite sesje masażu i terapii manualnych prowadzone przez Adama oraz masaż shiatsu w wykonaniu Stefana Poprawy.

Nie sposób pominąć wydarzenia, jakim jest pieczony przez Olka sernik. „Olkowy serniczek” stał się już tradycją naszych wczasów. Jest wyśmienity, pełno w nim bakalii oraz energii pomocnych rąk innych uczestników – tym razem Grzegorza i Adama.

Rzetelna praca nad sobą, kierowana i wspierana przez fachową pomoc prowadzącego Dariusza Logę, oraz różne formy relaksu po intensywnych zajęciach – tak wyglądają nasze, zarówno Letnie, jak i Zimowe Wczasy z Regresingiem.

A oto relacja jednego z uczestników

Dla mnie warsztaty regresingu to zawsze wiele ciekawych (nie koniecznie wygodnych) wglądów w siebie.
Zawsze dzięki temu biorę więcej odpowiedzialności za siebie i swoje życie.
Dzięki temu mniej obwiniam innych, jednocześnie motywuje mnie to do dalszej pracy nad sobą.
Wglądy te to pogłębiająca się świadomość, ale także praktyczna wiedza i narzędzia, których używam do pracy nad sobą, a wyniki przekazuję dalej, pracując z grupami.
Wglądy te to więcej spokoju i akceptacji świata, gdyż nie w świecie zewnętrznym upatruję przyczyn moich niepowodzeń.

POLECAM, nie tyle jako jedyną ścieżkę, ale jako bardzo cenne, uzupełnienie, dające głębokie wglądy, trzeźwe i rzetelne podejście do rozwoju osobistego i duchowego.

Z całą pewnością skorzystam jeszcze nie raz 🙂

Adam Kin (trener pracy z ciałem i rozwoju osobistego) – FB Uniwersytet Szczęśliwości 😉
Zapytaj mnie o więcej nt. tej metody na FB