Wykład wygłoszony w trakcie Guru Purnimy w 2000 roku.

W każdym oddechu ubywa życia. Siła i witalność nie są trwałe. Nietrwały jest także dobrobyt materialny. Oddech może zatrzymać się w dowolnej chwili. O Boże, gdy przyglądam się swojemu życiu, widzę, że wszystkie rzeczy podlegają zmianie. O Boże, kłaniam się tobie. Pobłogosław mnie właściwym zrozumieniem, wewnętrzną siłą i oddaniem. Om. Amen.

Język angielski jest pięknym językiem, lecz w porównaniu do sanskrytu nie jest to pełen język. Weźmy dla przykładu słowo miłość – love. Matka trzyma swe dziecko w ramionach i się o nie troszczy. Matka kocha je. Matkę i ojca jako małżonków łączy szczególny związek. Małżonkowie kochają się nawzajem. W obu tych przypadkach używamy słowa „miłość”. Matka kocha dziecko, kocha swojego ojca, kocha swojego męża. Posiadamy dom, samochód i inne materialne rzeczy. Również możemy powiedzieć, że je kochamy. Chociaż używamy tego samego słowa, natura miłości w tych różnych sytuacjach jest inna.

W sanskrycie są cztery różne słowa, które określają cztery różne rodzaje tego uczucia. Miłość matki kochającej dziecko to snaha. Miłość małżonków nazywa się rehma, szacunek i miłość do rodziców to srogta, natomiast miłość do rzeczy materialnych to asopi.

Przywiązanie

Jest pewne powszechnie znane sanskryckie słowo raga, które oznacza „przywiązanie”. Jesteśmy przywiązani do rzeczy materialnych. Także do naszych zwierząt domowych. Jesteśmy przywiązani do ludzi.

Jednym z najsilniejszych przywiązań jest przywiązanie do naszego ciała. Większość ludzi nie wyobraża sobie swojej egzystencji bez ciała. Zapytani kim są odpowiadają: „Jestem pan taki a taki”. Kiedyś spytałem małą dziewczynkę czy jest dziewczynką czy chłopcem. Odpowiedziała, że jest dziewczynką. Zapytałem ją wtedy, kto jej to powiedział i dodałem, że sądziłem, iż jest chłopcem. Uparcie twierdziła, że jest dziewczynką i gdy ją tak ciągle wypytywałem dlaczego tak myśli w końcu rzekła, że jej mama jej to powiedziała. Jesteśmy tak silnie przywiązani do ciała, że nie potrafimy sobie wyobrazić, iż nie jesteśmy ciałem. Kiedyś żył pewien niewolnik, który był kulawy. Gdy pewnego razu ktoś go zawołał: „Hej, kulawy! Spójrz!” natychmiast przystanął i odparł: „Moja noga jest kulawa, lecz ja nie jestem kulawy”. W późniejszej części swojego życia ów więzień stał się wielkim filozofem. Mistycy i filozofowie są do siebie podobni. I pierwsi i drudzy starają się odkryć Prawdę. Każdy, kto zadaje sobie pytanie „kim jestem?” jest filozofem. Jednakże chcąc urzeczywistnić Prawdę nie znajdzie się odpowiedzi ani w książkach, ani w wysłuchanych wykładach.

Podstawową cechą aspiranta duchowego powinna być viveka – zdolność rozróżniania. Zawsze powinniśmy rozróżniać pomiędzy tym co dobre i tym co złe; pomiędzy rzeczywistym i nierzeczywistym, pomiędzy prawdą i fałszem. Musimy starać się poznać, co jest rzeczywiste a co nie. Jednak nie powinniśmy poprzestawać na samym rozróżnieniu. Koniecznym jest zrozumienie tego, jaki rodzaj związku powinniśmy mieć z tym światem. Gdziekolwiek jesteśmy i cokolwiek robimy, powinniśmy pytać siebie samego o to, jaki rodzaj związku utrzymujemy z tym światem.

Jak kontrolować umysł

Drugą niezbędną cechą, którą powinien pielęgnować uczeń jest wairagja. Słowo to pochodzi od rdzenia „raga” – przywiązanie, żądza, miłość. Przedimek „a” oznacza zaprzeczenie, brak, zatem wairagja oznacza wolność od przywiązania, żądzy, stan beznamiętności. Bhagawad Gita, jak i Jogasutry, wychwalają wairagję. Kocham te dwie księgi, gdyż stanowią one prawdziwy podręcznik duchowy każdego poszukiwacza. Jogasutry Patandżalego opisują jak naprawdę uwolnić się od zgiełku umysłu i jak uzyskać nad nim kontrolę. W szóstym rozdziale Bhagawad Gity Ardżuna rzekł do Kriszny, że niemożliwym dla niego jest kontrolowanie umysłu. „Próbuję kontrolować umysł i jest to jak próba pochwycenia powietrza w dłoni. Gdy próbuję je złapać widzę, że powietrze wymyka się z mej dłoni. Gdy próbuję kontrolować umysł widzę, że nie podlega on mi.” Słowa Ardżuny są jak słowa osoby, która mówi: „Siadam, zamykam oczy i staram się medytować. Jednak po kilku minutach widzę, że wcale nie medytuję, mój umysł jest gdzieś indziej. Mój umysł zajmuje się światowymi sprawami, moją rodziną lub innymi rzeczami. Nie znajduję się w jednym punkcie medytacji. Nie skupiam się ani na oddechu, ani na ciemiączku”. Wtedy Kriszna odpowiada na zapytanie Ardżuny mówiąc: „Bez wątpienia umysł jest niespokojny. Bez wątpienia trudno jest kontrolować umysł. Lecz pamiętaj, że jest to możliwe. Nie jest to niemożliwe.” Zgodnie z tym, co mówi Kriszna w Bhagawad Gicie, potrzebujemy dwóch rzeczy by kontrolować umysł. Pierwszą jest abhyasa, zaś drugą wairagja. To samo mówią Jogasutry: abhyasa vairagya pryam tat niyarota, co oznacza „By zdobyć kontrolę nad umysłem potrzebujemy powtarzającej się praktyki i nieprzywiązania, beznamiętności”. Abhyasa oznacza powtarzającą się praktykę, natomiast wairagja, to jak widzimy powyżej, nieprzywiązanie, beznamiętność.

Czym jest wairagja

Spróbujmy zrozumieć trochę lepiej czym jest owa wairagja. Czym jest to nieprzywiązanie, czym jest ta beznamiętność. Jak to pielęgnować? Tak naprawdę jeśli nie rozwijamy w sobie tej wairagji, to nie możemy wzrastać duchowo.

Wyobraź sobie, że poszedłeś do sklepu by zakupić dyktafon. Sprzedawca w sklepie pokazywał ci różne typy dyktafonów i nagle przypadkowo upuścił jeden z nich na podłogę. Jak zareagujesz na tę sytuację? A teraz wyobraź sobie, że kupiłeś jeden z dyktafonów, odszedłeś od kasy i gdy szedłeś do samochodu dyktafon wypadł ci z rąk. Jak na to zareagujesz?

W pierwszym przypadku być może zaledwie westchniesz „och”, lecz w drugim zaboli cię serce. Będziesz siebie pytał co się stało, czy przypadkiem nic się nie popsuło. Może odczujesz pewien niepokój lub poczucie straty. Uczucie to pojawi się ponieważ przyjąłeś za pewne to, że to twój dyktafon. Dyktafon, który wypadł z rąk sprzedawcy nie zawierał w sobie poczucia „moje”. Gdy łączysz poczucie „moje” z jakimś przedmiotem, jesteś do niego przywiązany.

Był kiedyś w Indiach brytyjski funkcjonariusz policji. Nie miał on dzieci, lecz miał psa, którego ogromnie kochał. Pies miał swoje łóżko a nawet moskitierę. Kiedy ów policjant musiał jeździć na noc na służbę do miejsca oddalonego o około czterdzieści mil, dzwonił wtedy do domu, by się dowiedzieć czy jego pies coś jadł. Gdy usłyszał, że pies nie chciał jeść prosił by przysunąć do jego głowy słuchawkę telefonu, tak by pies mógł usłyszeć głos swojego pana. Z jednej strony sytuacja ta ilustruje miłość, a z drugiej przywiązanie. Zwierzę przywiązuje się do nas i my przywiązujemy się do zwierzęcia. Zapominamy o prawdzie, o tym kim jesteśmy, i z powodu tego przywiązania trudno jest pokonać emocje.

Pamiętam pewną uczennicę, która medytowała naprzeciw zdjęcia swojego psa. Odpowiedziała, że to dlatego, iż jej pies jest chory. Kilka dni później pies zdechł. Dziewczyna była tak rozchwiana emocjonalnie, że zapłakana przyszła do mnie pytając dlaczego to się stało.

Życie duchowe jest życiem racjonalności. Przechodzimy od emocji do rozsądku, od rozsądku do intuicji, od intuicji do urzeczywistnienia. Jednak większość ludzi poprzestaje na stanach emocjonalnych. Nie próbują dalej wzrastać. Z emocjami tak naprawdę nie możemy wzrastać. Dlatego wairagja jest poczuciem nieprzywiązania, które każdy uczeń powinien starać się rozwijać.

Nie pragnij nieba

W życiu pragniemy wielu rzeczy. Pragniemy domu, rodziny, dzieci. Chcemy więcej pieniędzy i dużego konta w banku. Dlaczego pragniemy? Chcemy pewnego rodzaju cieszenia się w życiu. Stan wairagji opisuje się jako uwolnienie umysłu od pragnienia czerpania przyjemności z rzeczy w tym życiu lub pragnienia osiągnięć w życiu po śmierci. Wielu ludzi na przykład chce iść do nieba. Teksty wedantyczne jednak ostrzegają nas przed tym pragnieniem. Mówią, że niebo nie jest stanem wyzwolenia. Wiele religii opisuje jako swój cel osiągnięcie nieba, lecz pisma hinduizmu mówią, że możesz iść do nieba, lecz w chwili, gdy wyczerpie się twoja karma przeznaczona na niebo, będziesz musiał powrócić. Na przykład gdy wyjeżdżamy na urlop mamy ograniczoną sumę pieniędzy i dni wolnych od pracy. I gdy albo skończą nam się pieniądze, albo gdy minie określona ilość dni urlopu, musimy wracać. Bhagawad Gita stwierdza, że jeśli ktoś idzie do nieba, to ten stan wcale nie jest trwały. Uczyniliśmy pewne dobre rzeczy i zasłużyliśmy na nagrodę, dlatego możemy iść do nieba. Lecz gdy nasze zasługi się wyczerpią, tak jak pieniądze w trakcie urlopu, wówczas musimy powrócić do pracy. Podobnie niebo nie jest stanem prawdziwej wolności. Dlatego opisując wairagję, Jogasutry jak i inne tekst wedantyczne, odradzają dążenie do ograniczonych przyjemności w tym życiu oraz w życiu po śmierci. Staraj się zdobyć stan nieskończonej szczęśliwości, prawdziwego szczęścia, które nie wyśliźnie ci się z rąk. Powinniśmy zabiegać o trwałe szczęście, a nie tymczasowe.

Wairagja może nam pomóc osiągnąć trwałe szczęście, nieuwarunkowane ani przez czas, ani przez ludzi czy przedmioty. Wairagja pomaga pełniej zrozumieć życie. Kiedy wie się, iż te wszystkie rzeczy nie są rzeczywiste, ustanawia się związek nie z ograniczoną rzeczą, lecz z nieograniczoną. Można kochać żonę lub męża pamiętając, że to nie ciało się kocha. Powinniśmy się pytać: „Kogo tak naprawdę kocham?” To wewnętrzną duszę kochamy. Powinno się kochać swoje dzieci nie poprzez postawę ich posiadania, lub myśląc „moje dzieci powinny za mną podążać”, lecz raczej należy akceptować swój obowiązek bycia odpowiedzialnym za dzieci, jednocześnie kochając je jako ucieleśnienie Boga.

Taką postawę wairagji powinniśmy rozwijać w swoim codziennym życiu. Żyjemy w tym świecie, lecz nie możemy poddawać się wpływom tych ograniczonych rzeczy. Powinniśmy starać się zmieniać nasze własne życie. Powinniśmy próbować przemieniać się. Powinniśmy pokonywać własne złe nawyki. W ten sposób nasze życie stanie się piękniejsze.

Artykuł opublikowany za zgodą Stowarzyszenia Krija Jogi.

www.krijajoga.pl