Inne tłumaczenie słowa huna(podstawowe to tajemnica) mówi o równowadze aktywności(Hu) i pasywności(Na). Ten stan dynamicznej równowagi w odniesieniu do nas samych, do aktywności wewnętrznych i zewnętrznych tworzy harmonię w naszym życiu: zdrowie, szczęście, powodzenie w działaniach. W odniesieniu do naszego ciała wg. huny funkcjonuje ono w rytmie przeplatających się okresów napięcia i odprężenia, i jest to naturalny stan zdrowia – w którym ciało posiada największe zdolności samouzdrawiania, regeneracji sił. Korzenie choroby – zła -ino ino tłumaczy się jako zbyt mocno -chodzi o przedłużający się stan stresu, wynikły z czynników zewnętrznych(np. uszkodzenie ciała, hałas) i wewnętrznych – przedłużającego się stresu – emocjonalnego(strach, gniew), mentalnego(przekonania), lub duchowego(krytyka, brak „obecności”- wycofanie się z czegoś, najczęściej z życia, odczuwania etc.). Uzdrawianie zaś polega na obniżeniu poziomu stresu po to by uaktywniły się uzdrawiające zdolności naszej istoty.

W odniesieniu do naszych działań – najlepsze rezultaty przynoszą one kiedy na przemian.

  1. jesteśmy pasywni na zewnątrz i wewnętrznie aktywni – naszą uwagę kierujemy do wewnątrz w celu odszukania w pamięci lub stworzenia wzorów zgodnie z którymi za chwilę będziemy działać.
  2. jesteśmy aktywni na zewnątrz czyli wykonujemy „zaplanowane” czynności, zachowując bierną „wewnętrzną” uwagę.

Ten model naprzemiennej aktywności i pasywności jest podstawą wielu zwykłych i „niezwykłych” szamańskich działań i umiejętności: -określanie celów, wartości i planów – to jest zwyczajne długodystansowe działanie. Niezwykłe w podejściu szamańskim do tego jest to, że używa się wielu technik mentalnych, po to by wzmocnić i głęboko zakorzenić pozytywne oczekiwania- IKE – zdarzenia mają tendencje do „dziania się” zgodnie z wzorami, które nosimy w sobie(innym wytłumaczeniem jest, że mamy tendencję do interpretowania wydarzeń zgodnie z przekonaniami ustalonymi wcześniej). We ukierunkowaniu zdarzeń nie chodzi o pozytywne myślenie(choć ono może być narzędziem) a zwłaszcza nie chodzi o taki rodzaj pozytywnego myślenia którym staramy się „zwalczyć” wątpliwości pocieszając siebie Te głębokie oczekiwanie, ma związek z silną motywacją do osiągania czegoś, przypomina upór, który posiadamy czasem w chwilach gniewu czy złości, ale zdecydowanie pozbawione jest to negatywnego wydźwięku. Najlepiej to opisać jako stan głębokiego zaufania w to co się dzieje , połączony ze skupieniem uwagi na celach.

– modlitwa huny – kreacja zdarzeń – opiera się na założeniu, że my sami tworzymy naszą rzeczywistość np. dzięki naszemu Wyższemu Ja. Najprostszy sposób stosowany w tym celu to naprzemiennie: HU- aktywnie koncentrować się na celu, wzbudzać w sobie uczucia, motywację NA-rozluźnić się głęboko(rozluźnienie również powoduje „promieniowanie” energii osobistej na zewnątrz).
– duchowe oczyszczanie, duchowe uzdrawianie – dla odmiany polega na pasywnym skupieniu, pozwoleniu aktywnej wyższej energii na działanie w nas, lub poprzez nas.(w zasadzie jest to odmiana modlitwy, przy czym oddajemy proces i ostateczną formę celu „sile wyższej” pod opiekę)
– intuicja – w zasadzie podstawą wykorzystania intuicji jest zdolność do silnej koncentracji na pytaniu po to, by za chwilę przejść w pasywny, otwarty stan umysłu. Wtedy wszystko co się pojawia – traktuje się jako odpowiedz. Im więcej elastyczności(lub skupienia się wykaże w tym procesie na przemian pytając o różne szczegóły związane z tym co chcemy wiedzieć, tym bardziej konkretna i precyzyjna jest odpowiedź. A przy pewnej wprawie(związanej z zaufaniem i zdolnością operowania uwagą) już za jednym razem można uświadomić sobie, całość potrzebnych nam informacji związanych z problemem.
– „duchowa komunikacja”- telepatia, w zasadzie korzystanie z niej to praca ze zdolnościami intuicyjnymi – po prostu to co pojawia się po zadaniu pytania postaci której zadajemy pytania interpretuje się jako odpowiedź z „drugiej strony”.

W zasadzie cała zdolność szamańskiego sposobu wpływania na zdarzenia bierze się ze stanu równowagi między aktywnym działaniem uwagą, wzbudzaniem w sobie uczuć a pasywnym wczuwaniem się w zmieniany cel – w pewien sposób ten stan, który można określić jako miłość do obiektu zmienianego, uzdrawianego włącznie z uznaniem obecnego stanu stanowi czynnik, dzięki któremu można działać na poziomie holistycznym – jednoczenia się z czymś.